EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Prawo dotyczące ochrony sygnalistów zobowiązuje firmy do udostępnienia kanałów umożliwiających poufne zgłaszanie naruszeń, wdrożenie mechanizmów praktycznie chroniących sygnalistów przed odwetem oraz wypracowanie zasad rozpatrywania zgłoszeń w ściśle określonych terminach. Sprawdź jak możemy pomóc w dostosowaniu firmy do nowych przepisów.
Przeczytaj więcej -
Wspieramy firmy w prowadzeniu etycznego biznesu budując systemy compliance oraz wdrażając narzędzia i mechanizmy sprzyjające zarządzaniu zgodnością.
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej
Przeciętny człowiek, stając przed koniecznością ratowania życia nieprzytomnej osoby wpada w panikę. Usiłuje sobie przypomnieć dawno zasłyszane czy przeczytane zasady resuscytacji. Boi się, że zamiast pomóc zaszkodzi. Tymczasem czas płynie.
Osoba wyćwiczona w procedurze, wykona odpowiednie czynności zgodnie z zasadami i szybko. Nie będzie się bała uszkodzenia ciała poszkodowanego, nie zapomni o wezwaniu pomocy. Taka sprawność wymaga jednać ćwiczeń, najlepiej pod okiem instruktora.
To samo dotyczy stosunków międzyludzkich. Osoba, która nigdy nie występowała przed salą pełną ludzi nie prowadziła wykładu czy szkolenia nie da sobie rady widząc zwrócone ku sobie sto par oczu. Pogubi się, zapomni o czym miała mówić nawet jeśli jest doskonałym fachowcem w danej dziedzinie. To samo dotyczy innych zachowań społecznych jak na przykład zachowanie w przypadku usłyszenia propozycji łapówki. Szczególnie gdy padła od osoby, którą znamy i może nawet lubimy. Lub jest to bardzo ważny kontrahent, któremu ciężko odmówić. [1]
Taka propozycja to kompletne zaskoczenie i może sprawić że poczujemy się obezwładnionym. Sytuacja ta naprzykrza trudności właśnie dlatego, że nie zdarza się codziennie. Na poziomie racjonalnym wiemy, że takiej propozycji trzeba odmówić, ale jak dokładnie to zrobić, jakich użyć słów, jak się zachować - czy wstać od biurka, czy wyjść? Sytuacjom takim może towarzyszyć uczucie pustki w głowie.
Dlatego warto takie i podobne sytuacje ćwiczyć. Temu właśnie służą szkolenia z zakresu compliance i przeciwdziałania nadużyciom, w tym przyjmowaniu łapówek. Warto aby tego typu szkolenia uczyły nie tylko tego jak unikać ryzyk, ale również jak się z nimi zmierzyć, gdy już się zmaterializują. Pod okiem instruktora można nawet odgrywać scenki z różnymi groźnymi sytuacjami – nie tylko po to aby pracownicy wiedzieli jakie są zasady, ale również po to, by oswoić tego typu sytuacje i uniknąć efektu paraliżującego. Wcześniej jednak w organizacji muszą zostać ustalone proste i jasne zasady compliance. Nie może być żadnych wątpliwości jakie działania są zgodne z zasadami a jakie nie. Reguły te muszą być rygorystycznie przestrzegane, a pracownicy muszą mieć świadomość, że firma traktuje te zasady na poważnie i nie stanowią one jedynie compliancowej fasady. W takim środowisku pojawiająca się nagle propozycja korupcyjna ma dużo mniejszą szansę wzbudzić popłoch, a sytuacja zostanie gładko i bezstresowo opanowana.