Sankcje gospodarcze – ile można na nich stracić?
Ryzyka związane z nieprzestrzeganiem sankcji przekładają się na wymierne ryzyko finansowe. Banki jako podmioty obowiązane mają obowiązek identyfikować osoby fizyczne, które faktycznie stoją za strukturą własnościową danej organizacji, tzw. beneficjentów rzeczywistych. By zapewnić zgodność z reżimami sankcyjnymi banki niejednokrotnie proszą swoich klientów o przedstawienie dokumentacji transakcji – umów, dokumentów transportowych, certyfikatów.
Ryzyko, że bank zamrozi środki dotyczące transakcji z podmiotem objętym sankcjami istnieje zarówno w relacjach z dostawcami jak i klientami. Przedsiębiorca który współpracuje z podmiotem objętym sankcjami, może nie otrzymać zapłaty za wykonaną usługę lub sprzedany towar, bądź też nie być w stanie zapłacić za zakupione produkty. Poza ryzykiem biznesowym, za nieprzestrzeganie sankcji grożą kary finansowe, a w części krajów Unii Europejskiej złamanie embarga grozi wprost odpowiedzialnością karną, zapisaną w kodeksie karnym.
Nieprzestrzeganie sankcji niesie też ze sobą ryzyko reputacyjne, silne zwłaszcza w obecnej sytuacji wojny za naszą wschodnią granicą.
Ryzyko sankcyjne – jak się przed nim bronić?
Przedsiębiorca, który chce zminimalizować ryzyko sankcyjne, powinien na początek zbudować świadomość wśród kluczowych pracowników w organizacji – w tym działu zakupów i sprzedaży, finansów i logistyki. Są to osoby, które wiedzą jakim towarem handluje organizacja, kto jest odbiorcą płatności, z jakimi podmiotami odbywa się współpraca. Przedsiębiorca powinien poznać dobrze swój łańcuch dostaw, wiedzieć dokąd jego wyroby trafiają, skąd nabywa towary do produkcji lub odsprzedaży. Powinien wiedzieć jakie jest przeznaczenie sprzedawanych przez niego towarów, jaka jest ich klasyfikacja prawna. W praktyce, przedsiębiorcy nie zawsze posiadają taką wiedzę.
Należy zastanowić się, co wiemy o kontrahentach - jak jest ich struktura, gdzie są zarejestrowani, czy jest to zgodne z tym skąd przybywa do nas towar. Warto zastanowić się ile mamy w bazie kontrahentów firm z krajów bałtyckich, rajów podatkowych, czy Wielkiej Brytanii. Czy występują sytuacje, kiedy płatności nie otrzymujemy bezpośrednio od kontrahenta, lecz od innej firmy? Warto przeanalizować, czy wiemy dlaczego tak się dzieje.
Wiele trudności pojawia się w kontekście sankcji dotyczących towarów tzw. podwójnego zastosowania, czyli takich które mają zarówno zastosowania cywilne jak i militarne. Tego typu towary to nie tylko broń. Często są to produkty, które w przeważającej mierze znajdują zastosowanie cywilne. Przedsiębiorcy czasami nie mają świadomości, że produkty którymi obracają są towarami podwójnego zastosowania. Sankcje dotyczące obrotu z Rosją obejmują szeroką gamę towarów związanych z przemysłem rafineryjnym i lotniczym, ale i dobra luksusowe, których definicja jest bardzo szeroka i może obejmować niektóre przedmioty codziennego użytku jak ubrania, telefony, meble, sprzęt RTV, o ile spełniają pewne warunki.
Firmy często dysponują danymi, które mogą pomóc zniwelować ryzyko handlu z obszaru objętego sankcjami. Dla przykładu, dział logistyki dysponuje informacją skąd przyjechał towar. Warto skorzystać z potencjału tych danych i zweryfikować je pod kątem sankcyjnym. Aspekt geograficzny stanowi szczególne wyzwanie kiedy mamy do czynienia z całym łańcuchem odsprzedaży i pośredników, a przedsiębiorca nie ma świadomości dokąd finalnie trafia sprzedawany przez niego towar. Prześwietlenie całości łańcucha dostaw niejednokrotnie staje się dla przedsiębiorcy dużym wyzwaniem.