kto to jest sygnalista?

Kto to jest sygnalista?

Lepsze egzekwowanie prawa ma stać u podstaw wprowadzenia przepisów o ochronie sygnalistów. Już w preambule przedmiotowej dyrektywy o ochronie sygnalistów, znajdziemy odwołanie do tak ważnych przesłanek jak m.in zapobieganie korupcji i nadużyciom w firmach oraz instytucjach publicznych. I choć pełne jej uzasadnienie składa się aż ze 110 motywów, to zastanawiając się „po co nam dyrektywa o sygnalistach” warto pochylić się nad samym zagadnieniem whistleblowingu sięgając tym samym do źródła.

Whistleblower, czyli ten co gwizdał na alarm

Anglojęzyczne pojęcie „whistleblower” (tłum. dosł. dmuchający w gwizdek) odwołuje się do XIX-wiecznych policjantów, którzy używając gwizdka informowali o zbliżającym się niebezpieczeństwie.

„Whistleblower” jako pojęcie oznaczające sygnalistę weszło do obiegu w Stanach Zjednoczonych już we wczesnych latach siedemdziesiątych XX wieku. W kulturze anglosaskiej rozumiane jest ono zresztą dużo szerzej. To ktoś, kto w słusznej sprawie informuje o nieprawidłowościach, w tym często czyni tak publicznie. Nadanie nowego znaczenia istniejącemu już słowu oraz jego popularyzacja miały na celu uniknięcie negatywnych skojarzeń towarzyszącym takim słowom jak „informer”" (oznaczającym informatora policji) lub „snitch”" (w wolnym tłumaczeniu określającym kapusia), które mogą sugerować brak lojalności ze strony osób zgłaszających nieprawidłowości.

Podobne procesy słowotwórcze na przestrzeni ostatnich lat miały także miejsce w innych kulturach. Francuski „lanceur d'alerte” (tłum. miotacz alarmów, dosł. ten, który wszczyna alarm) miał się wyraźnie i zarazem pozytywnie odróżniać się od „dénonciateur” (tłum. donosiciel). Podobnie było z hiszpańskim „alertador” (tłum. ten, który alarmuje) i włoskim „segnalatore” (dosł. sygnalizator). W tym ostatnim widać zresztą podobieństwo, a być może słowo to stanowiło także inspirację dla wypromowanego przez Fundację Batorego pojęcia, dzięki któremu whistleblower po polsku to „sygnalista”. Od blisko dekady zakorzenia się ono w języku polskim.

Ten artykuł wchodzi w skład serwisu - Ochrona sygnalistów w praktyce


Sygnalista, czyli ten co działa w dobrej wierze i w słusznej sprawie

Niezależnie od tego, czy w danym kraju pojęcie sygnalisty zostało wprowadzone za pomocą neologizmu, poprzez nadanie nowego znaczenia istniejącemu już słowu lub pragmatyczne wykorzystanie pojęcia anglojęzycznego (tak postąpili np. Niemcy, popularyzując pojęcie „whistleblower”), to cel w każdym przypadku zdawał się być podobny – „odczarowanie sygnalistów”, czyli wyeliminowanie negatywnych konotacji z tym związanych i podkreślenie ich potencjału. Dzięki sygnalistom, którzy wskazywali różne nieprawidłowości, świat dowiadywał się nie tylko o skandalach korupcyjnych, „kreatywnej” księgowości czy unikaniu opodatkowania, ale także o nieskuteczności dopuszczonych do sprzedaży leków lub zanieczyszczaniu środowiska. Zgodnie z badaniami, sygnalista to najlepsze źródło informacji o istniejących nieprawidłowościach – zarówno tych z pierwszych stron gazet, jak i tych, które są codziennie identyfikowane w firmach. Sygnaliści, którzy ujawniają nadużycia wewnątrz przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych, dają szansę gremiom zarządczym na podjęcie szybkiej reakcji i tym samym ograniczenie strat.

Przeciwdziałanie nadużyciom to nierówna i niełatwa walka. O ile na poziomie deklaratywnym większość osób krytykuje zachowania nieetyczne, o tyle w praktycznym, osobistym wymiarze informowanie o nich jest trudne, a niekiedy graniczy z heroizmem. Niestety bowiem większość z sygnalistów, którzy odważyli się ujawnić problem musiało zmierzyć się z ostracyzmem w miejscu pracy, straciło pracę, potrzebowało pomocy prawnej, a często ich jedynym sprzymierzeńcem były wyłącznie media.

Między innymi dlatego w wielu miejscach na świecie, w tym także w Unii Europejskiej, podjęto dyskusję nie tylko o wykorzystaniu potencjału sygnalistów, ale także zapewnieniu im w odpowiedni sposób ochrony.

 

Sygnalista vs nieprawidłowości - potencjał różnie wykorzystywany

Ustawodawcy w różnych rejonach świata zaczynają dostrzegać, że informacje przekazywane przez sygnalistów mogą być istotne nie tylko dla firm, ale także społeczności lokalnych, konsumentów oraz ogółu obywateli. Jednocześnie, póki co, nie zostało wypracowane jednoznaczne podejście do tych kwestii.

Na przykład, Stany Zjednoczone dostrzegły potencjał i potrzebę ochrony sygnalistów stosunkowo wcześnie (formalne regulacje weszły w życie już w 1989 r.), a nawet uznały za zasadne wynagradzanie sygnalistów za przekazane w dobrej wierze informacje dotyczące nieprawidłowości. Sygnalista może otrzymać z tego tytułu wysoką nagrodę, nawet do 30% sankcji finansowej wyegzekwowanej od ukaranego przedsiębiorcy. Najwyższe wypłacone dotąd nagrody sięgnęły kilkuset milionów dolarów.

Odmienne podejście występuje w krajach europejskich, które podają w wątpliwość moralny aspekt wynagradzania sygnalistów, niemniej nie negują potrzeby ich ochrony. Dla przykładu, Norwegia już w 2017 r. wprowadziła obowiązek posiadania polityki whistleblowingowej przez wszystkie firmy zatrudniające, co najmniej pięciu pracowników.

 

Whistleblowing lokalnie, czyli sytuacja sygnalistów w Polsce

Polska jest w gronie państw, w których obowiązek wdrożenia rozwiązań umożliwiających zgłaszanie nieprawidłowości jest uregulowany tylko częściowo. Wynika to np. z ustaw regulujących działalność instytucji finansowych. Wybiórczy charakter regulacji i brak systemowego podejścia do ochrony sygnalistów sprawia jednak, że z ich perspektywy rozwiązania te mogą być postrzegane jako niewystarczające, co nie buduje zaufania do tej instytucji.



Podsumowanie

Przedstawiony przez polskiego ustawodawcę czwarty już projekt ustawy regulującej ochronę sygnalistów może być kolejnym krokiem w kierunku usystematyzowania tego zagadnienia.


Kontakt
Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.

Informacje

Autorzy

Polecane

Kto to jest sygnalista?

System compliance powinien być regularnie sprawdzany i dynamicznie dostosowywany do zmieniających się potrzeb przedsiębiorstwa. Obszary uznane przez podmiot dominujący za najistotniejsze, powinny znaleźć odzwierciedlenie w politykach i procedurach obowiązujących w całej grupie, a przede wszystkim, w zapisach Kodeksu Etycznego wyznaczającego wartości i oczekiwane postawy członków organizacji.

Dyrektywa o ochronie sygnalistów, a postępowania wyjaśniające

Jednym z nowych obowiązków nakładanych przez dyrektywę o ochronie sygnalistów jest konieczność prowadzenia wewnętrznych postępowań wyjaśniających. Sednem tego zagadnienia, a jednocześnie kluczowym wyzwaniem dla spółek i organów zarządczych będzie kwestia wykazania, że przy podejmowaniu działań następczych dochowano należytej staranności. W przeciwnym razie spółka może narażać się na negatywne konsekwencje.

Ochrona sygnalistów przed odwetem

Najistotniejszym celem dyrektywy o ochronie sygnalistów, jest uniemożliwienie stosowania działań odetowych wobec sygnalisty zgłaszającego przypadki naruszenia prawa Unii Europejskiej.