EY oznacza globalną organizację i może odnosić się do jednej lub więcej firm członkowskich Ernst & Young Global Limited, z których każda stanowi odrębny podmiot prawny. Ernst & Young Global Limited, brytyjska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie świadczy usług na rzecz klientów.
Jak EY może pomóc
-
Prawo dotyczące ochrony sygnalistów zobowiązuje firmy do udostępnienia kanałów umożliwiających poufne zgłaszanie naruszeń, wdrożenie mechanizmów praktycznie chroniących sygnalistów przed odwetem oraz wypracowanie zasad rozpatrywania zgłoszeń w ściśle określonych terminach. Sprawdź jak możemy pomóc w dostosowaniu firmy do nowych przepisów.
Przeczytaj więcej -
Wspieramy firmy w prowadzeniu etycznego biznesu budując systemy compliance oraz wdrażając narzędzia i mechanizmy sprzyjające zarządzaniu zgodnością.
Przeczytaj więcej -
Dowiedz się jak EY Virtual Compliance Officer może wesprzeć pracę działu compliance w Twojej organizacji.
Przeczytaj więcej
Sygnalista, czyli ten co działa w dobrej wierze i w słusznej sprawie
Niezależnie od tego, czy w danym kraju pojęcie sygnalisty zostało wprowadzone za pomocą neologizmu, poprzez nadanie nowego znaczenia istniejącemu już słowu lub pragmatyczne wykorzystanie pojęcia anglojęzycznego (tak postąpili np. Niemcy, popularyzując pojęcie „whistleblower”), to cel w każdym przypadku zdawał się być podobny – „odczarowanie sygnalistów”, czyli wyeliminowanie negatywnych konotacji z tym związanych i podkreślenie ich potencjału. Dzięki sygnalistom, którzy wskazywali różne nieprawidłowości, świat dowiadywał się nie tylko o skandalach korupcyjnych, „kreatywnej” księgowości czy unikaniu opodatkowania, ale także o nieskuteczności dopuszczonych do sprzedaży leków lub zanieczyszczaniu środowiska. Zgodnie z badaniami, sygnalista to najlepsze źródło informacji o istniejących nieprawidłowościach – zarówno tych z pierwszych stron gazet, jak i tych, które są codziennie identyfikowane w firmach. Sygnaliści, którzy ujawniają nadużycia wewnątrz przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych, dają szansę gremiom zarządczym na podjęcie szybkiej reakcji i tym samym ograniczenie strat.
Przeciwdziałanie nadużyciom to nierówna i niełatwa walka. O ile na poziomie deklaratywnym większość osób krytykuje zachowania nieetyczne, o tyle w praktycznym, osobistym wymiarze informowanie o nich jest trudne, a niekiedy graniczy z heroizmem. Niestety bowiem większość z sygnalistów, którzy odważyli się ujawnić problem musiało zmierzyć się z ostracyzmem w miejscu pracy, straciło pracę, potrzebowało pomocy prawnej, a często ich jedynym sprzymierzeńcem były wyłącznie media.
Między innymi dlatego w wielu miejscach na świecie, w tym także w Unii Europejskiej, podjęto dyskusję nie tylko o wykorzystaniu potencjału sygnalistów, ale także zapewnieniu im w odpowiedni sposób ochrony.
Sygnalista vs nieprawidłowości - potencjał różnie wykorzystywany
Ustawodawcy w różnych rejonach świata zaczynają dostrzegać, że informacje przekazywane przez sygnalistów mogą być istotne nie tylko dla firm, ale także społeczności lokalnych, konsumentów oraz ogółu obywateli. Jednocześnie, póki co, nie zostało wypracowane jednoznaczne podejście do tych kwestii.
Na przykład, Stany Zjednoczone dostrzegły potencjał i potrzebę ochrony sygnalistów stosunkowo wcześnie (formalne regulacje weszły w życie już w 1989 r.), a nawet uznały za zasadne wynagradzanie sygnalistów za przekazane w dobrej wierze informacje dotyczące nieprawidłowości. Sygnalista może otrzymać z tego tytułu wysoką nagrodę, nawet do 30% sankcji finansowej wyegzekwowanej od ukaranego przedsiębiorcy. Najwyższe wypłacone dotąd nagrody sięgnęły kilkuset milionów dolarów.
Odmienne podejście występuje w krajach europejskich, które podają w wątpliwość moralny aspekt wynagradzania sygnalistów, niemniej nie negują potrzeby ich ochrony. Dla przykładu, Norwegia już w 2017 r. wprowadziła obowiązek posiadania polityki whistleblowingowej przez wszystkie firmy zatrudniające, co najmniej pięciu pracowników.
Whistleblowing lokalnie, czyli sytuacja sygnalistów w Polsce
Polska jest w gronie państw, w których obowiązek wdrożenia rozwiązań umożliwiających zgłaszanie nieprawidłowości jest uregulowany tylko częściowo. Wynika to np. z ustaw regulujących działalność instytucji finansowych. Wybiórczy charakter regulacji i brak systemowego podejścia do ochrony sygnalistów sprawia jednak, że z ich perspektywy rozwiązania te mogą być postrzegane jako niewystarczające, co nie buduje zaufania do tej instytucji.