ey-10-jak-sprzedawac-compliance-w-organizacji

Kanały zgłaszania nadużyć i nieprawidłowości – sygnaliści w liczbach

Statystyka nie kłamie

Sygnaliści wysuwają się na prowadzenie w rankingach dotyczących źródeł informacji o istniejących nieprawidłowościach. Według badania Report to the Nations 2022[1] przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Biegłych ds. Przestępstw i Nadużyć Gospodarczych (ACFE), 42% wszystkich nadużyć firmowych identyfikowanych jest dzięki wskazówkom otrzymywanym od sygnalistów, co sprawia, że kanałów zgłoszeniowych stanowią najskuteczniejszą metodę wykrywania nieprawidłowości.

wszystkich nadużyć firmowych identyfikowanych jest dzięki wskazówkom otrzymywanym od sygnalistów

Cenne kanały zgłoszeń

Obecność sygnalistów to jednak nie wszystko. Badania wskazują na wymierne korzyści płynące z posiadania kanałów, za pomocą których mogą oni zgłaszać swoje obserwacje. Według ACFE poziom strat poniesionych w następstwie nadużyć jest prawie dwukrotnie niższy w organizacjach, które korzystają z takich rozwiązań, zaś średni czas identyfikacji nieprawidłowości skraca się z 18 do 12 miesięcy.

W wyniku powszechnej digitalizacji biznesu, infolinie, które były dotąd wymieniane wśród najbardziej popularnych rozwiązań whistleblowingowych coraz częściej zastępowane są kanałami elektronicznymi.

Ten artykuł wchodzi w skład serwisu - Ochrona sygnalistów w praktyce

Wykres 1. Najpopularniejsze wśród sygnalistów kanały zgłaszania nieprawidłowości

ey-kanaly-zglaszania-naduzyc-i-nieprawidlowosci-sygnalisci-w-liczbach1

Okazuje się także, że sygnaliści cenią zaprojektowane specjalnie dla nich rozwiązania – zdecydowana większość zgłoszeń pochodzi ze specjalnie w tym celu utworzonych dedykowanych kanałów zgłoszeniowych. Jeżeli chodzi zaś o zgłoszenia dokonywane z pominięciem oficjalnych kanałów zgłoszeniowych, to najczęściej odbywa się to poprzez przekazanie informacji bezpośredniemu przełożonemu (30%), przedstawicielowi działu powołanego do wykrywania naruszeń (12%) lub audytowi wewnętrznemu (12%).

Zgłaszanie nieprawidłowości - odwrócenie trendu

W 2022 roku EY opublikował raport ze Światowego Badania Uczciwości w Biznesie 2022[2], agregujący informacje zebrane podczas niemal 5 tys. wywiadów przeprowadzonych w 54 krajach na całym świecie. Poprzednia edycja tego raportu ukazała się w 2020 roku.

Spośród wszystkich uczestników badania, 35% przyznało, że choć raz dokonało zgłoszenia nieprawidłowości przełożonym lub za pośrednictwem specjalnych kanałów. Odsetek ten utrzymuje się na podobnym poziomie co w edycji badania z 2020 roku[3], gdzie wyniósł on 37%.

Najnowsze badanie EY wskazuje, że w Polsce zgłaszanie nieprawidłowości przez sygnalistów powoli przestaje być rzadkością. W poprzedniej edycji badania z 2020 roku, z wynikiem 23% osób, które przyznały, że choć raz sygnalizowały nieprawidłowości, Polska zajęła jedno z ostatnich miejsc w zestawieniu, na równi z Rosją i Japonią. W badaniu z 2022 roku nasz kraj zdecydowanie wyrównał do światowej średniej, a odsetek sygnalistów wśród respondentów z Polski wyniósł 36%. Podobny wynik osiągnęły między innymi Australia, Holandia oraz kraje bałtyckie. Co ciekawe, odwrotną tendencję obserwujemy wśród niektórych wiodących gospodarek Zachodu, które tym razem znalazły się na końcu tabeli. Są to, między innymi: Niemcy (z wynikiem 10%), Kanada (17%) i Wielka Brytania (18%). Jeszcze w 2020 roku wyniki dla tych krajów wynosiły pomiędzy 26 a 31%. Pierwsze miejsce w zestawieniu zajmują Indie, w których nieprawidłowości zgłaszało, aż 67 % badanych.

Brak zgłoszeń nie gwarantuje braku naruszeń

Z badania Eurobarometr[4] przeprowadzonego w 2017 r. na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że 81 % Europejczyków nie zgłosiło przypadków korupcji, których było świadkami. Pogłębienie tematu wskazało na kilka głównych czynników powstrzymujących ich od dokonania zgłoszenia. Najczęstszymi obawami polskich respondentów były kolejno:

  1. trudność w udowodnieniu winy (35%),
  2. nieskuteczność kar względem sprawców (26%) oraz
  3. brak ochrony zgłaszającego (21%).
  4. 26% respondentów z Polski wskazało również na obawę przed zdradą lub zaszkodzeniem komuś innemu, co stanowi wynik istotnie wyższy od średniej unijnej (18%).

Sygnaliści niejednokrotnie spotykają się z niezrozumieniem, a nierzadko także presją, by zaobserwowane nieprawidłowości „zamieść pod dywan”. Co drugi respondent badania EY z 2022 roku – zarówno w Polsce (50%), jak i w ujęciu globalnym (49%) – zetknął się z tego typu naciskiem. W 2020 roku uzyskano podobne wyniki (odpowiednio 52 i 53%).

Kolejne edycje badania EY konsekwentnie wskazują na dwie dominujące przyczyny tłumaczące, dlaczego pracownicy decydują się nie zgłaszać zaobserwowanych nieprawidłowości. Według badania z 2022 roku, 32% respondentów (47% w Polsce) wyraża obawę, że zgłoszenie mogłoby negatywnie wpłynąć na ich dalszą karierę. 38%(w Polsce 34%) ma też poczucie, że ich działanie nie pociągnie za sobą żadnych realnych działań ze strony organizacji. W edycji z 2020 roku, uzyskano wyniki odpowiednio 35 i 33% (w Polsce 39 i 50%).

Wśród innych powodów ankietowani wskazywali także na obawę o swoje bezpieczeństwo (średnio 27%odpowiedzi globalnie i 31%w Polsce). Pracownicy często chcą też pozostać lojalni względem współpracowników lub po prostu nie poczuwają się do takiej odpowiedzialności. Co piąty pytany (21% na świecie i 16% w Polsce) nie wie, w jaki sposób mógłby dokonać zgłoszenia.

Co drugi respondent z naszego kraju (45%) deklaruje, że w jego organizacji istnieje system anonimowego zgłaszania nieprawidłowości. Pod tym względem istotnie przewyższamy średnią światową (35%) i wynik dla Polski uzyskany w 2020 roku (33%).

W ujęciu globalnym, 36% respondentów uważa, że pracownikom jest obecnie łatwiej zgłaszać swoje podejrzenia. W tym rankingu Polska nieco odstaje od średniej, z wynikiem 26%. Co czwarty respondent z naszego kraju (24%) i na świecie (25%) jest zdania, że sygnaliści są obecnie lepiej chronieni. Niestety, w Polsce wciąż 19%. respondentów (13% na świecie) uważa, że osoby w ich organizacji boją się korzystać z systemu stworzonego do anonimowego zgłaszania nieprawidłowości.

ey-kanaly-zglaszania-naduzyc-i-nieprawidlowosci-sygnalisci-w-liczbach1

Więcej światła na obawy sygnalistów rzuca badanie opinii publicznej przeprowadzone w 2019 r. przez Fundację Batorego[5]. Polscy pracownicy nie powiadamiają przełożonych o nieprawidłowościach, w dominującym stopniu z obawy przed uznaniem za donosiciela (36%). Wśród barier wskazano także trudności w udowodnieniu zgłaszanego nadużycia (23%) oraz obawę o skierowane przeciwko nim potencjalne działania odwetowe (18%).

Badanie Fundacji Batorego ujawniło na które typy nieprawidłowości sygnaliści są szczególnie wyczuleni. 79% respondentów uznało za słuszne poinformowanie o nieprzestrzeganiu przez innego pracownika norm bezpieczeństwa rodzących ryzyko dla zdrowia i życia ludzkiego. Zgłoszenia z zakresu mobbingu popierało 75% respondentów. Co ciekawe, mniej entuzjastów zyskało informowanie o przyjmowaniu łapówek w miejscu pracy (65%) oraz „ustawianiu przetargów” (64%).

Podsumowanie

Pod wpływem unijnych oraz polskich regulacji status sygnalisty zyskuje na znaczeniu, a  sygnalizowanie nieprawidłowości staje się prostsze. Ze statystyk wynika, że osoby zgłaszające nadużycia i naruszenia prawa odgrywają kluczową rolę w ich wykrywaniu. Aby tendencja ta się utrzymała, a zmiana, którą  obserwujemy, była kompletna, potrzebna jest społeczna transformacja mentalna prowadząca do  powszechnego zrozumienia roli sygnalistów, co wpłynie na wzrost ich bezpieczeństwa. Ważnym elementem tej układanki będzie aktywne zaangażowanie przedsiębiorców budujących środowiska  pracy, w których pracownicy nie tylko wiedzą o tym, jak mogą dokonać zgłoszenia, ale również czują się za to odpowiedzialni.

Inne artykuły w tym temacie

    Kontakt
    Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.

    Informacje

    Autorzy

    Polecane artykuły

    Czwarty pakiet sankcji UE wobec Rosji

    Unia Europejska, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wprowadzają kolejne pakiety sankcji i ograniczeń dotyczących Rosji i Białorusi.

    Kto to jest sygnalista?

    Polska jest w gronie państw, w których obowiązek wdrożenia rozwiązań umożliwiających zgłaszanie nieprawidłowości jest uregulowany tylko częściowo. Wynika to np. z ustaw regulujących działalność instytucji finansowych.