Niespodziewana zmiana…
Zdawać by się jednak mogło, że w pewnym momencie ta jasna i przejrzysta praktyka zaczęła przeszkadzać dyrektorowi Krajowej Informacji Skarbowej. Trudno stwierdzić, co było powodem tej nagłej zmiany. Dość powiedzieć, że od pewnego czasu Krajowa Informacja Skarbowa odmawia wydania interpretacji, gdy we wniosku podatnik przedstawi swoją działalność i zapyta, czy stanowi ona działalność B+R w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym.
Praktyka KIS polega na wzywaniu podatników do uzupełnienia wniosku o interpretację, w którym podatnik samodzielnie ma zadeklarować w opisie stanu faktycznego / zdarzenia przyszłego, czy opisana działalność mieści się w definicji badań naukowych lub prac rozwojowych. Oczywiście, jeżeli podatnik wskaże w opisie, że jego działalność spełnia ustawowe kryteria, to interpretacja traci jakikolwiek sens. Następnie, kiedy podatnik nie zadeklaruje samodzielnie, czy jego działalność spełnia definicję B+R, KIS odmawia wydania interpretacji lub wydaje postanowienie o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia. Uzasadnienie zwykle zawiera twierdzenie, że „powodem pozostawienia wniosku bez rozpatrzenia był niekompletny opis zdarzenia, w którym nie wskazano w sposób jednoznaczny, czy działalność wnioskodawcy jest działalnością obejmującą badania naukowe lub prace rozwojowe”. Ponadto, organ interpretacyjny regularnie twierdzi, że pojęcia działalności badawczo rozwojowej, badań naukowych oraz prac rozwojowych (o których mowa w art. 4a pkt 26-28 ustawy o CIT oraz art. 5a pkt 38-40 ustawy o PIT) nie „są bowiem definiowane przez przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, które jako niebędące przepisami podatkowymi, nie podlegają interpretacji organu”.
…z którą nie zgadzają się sądy
Zupełnie inaczej do zagadnienia tego podchodzą jednak sądy administracyjne. W okresie od 1 marca 2022 r. do 5 czerwca 2023 r. wydanych zostało co najmniej 100 wyroków odnoszących się do pozostawienia wniosku o interpretację zakresie kwalifikacji działalności B+R przez KIS bez rozpatrzenia. Wszystkie te wyroki, wydane przez 14 wojewódzkich sądów administracyjnych (ponad 90 spraw) oraz Naczelny Sąd Administracyjny (15 spraw) zakończyły się uchyleniem decyzji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej i stwierdzeniem, że organ ma obowiązek udzielić odpowiedzi. Jednomyślnie składy orzekające odrzucały zaprezentowane przez KIS argumenty, zwracając uwagę, że praktyka ta polega na nieuprawnionym przerzucaniu obowiązku dokonania oceny prawnej stanu faktycznego (zdarzenia przyszłego) na wnioskodawców. Warto w tym miejscu przytoczyć stanowisko NSA powołane w wyroku z 17 stycznia 2023 r. (II FSK 966/22): „nie sposób zatem uznać stanowiska organu za prawidłowe, ponieważ prowadziłoby do podważenia sensu wydawania interpretacji podatkowych, jeśli to sam wnioskodawca ma udzielić odpowiedzi na zadane przez siebie pytanie i – co szczególnie istotne — odpowiedź tę uczynić elementem stanu faktycznego. Tak rozumiana wypowiedź strony byłaby zresztą wiążąca dla organu interpretacyjnego, niwecząc w ten sposób sens wydawania interpretacji. Stwierdzenie przez organ interpretacyjny, że skarżący w sposób niepełny udzielił odpowiedzi na pytania zadane w wezwaniu o uzupełnienie opisu stanu faktycznego, nie jest więc uprawnione”.
Mimo tak miażdżąco jednoznacznie korzystnej dla podatników linii orzeczniczej Krajowa Informacja Skarbowa w dalszym ciągu uparcie odmawia podatnikom pytającym, czy prowadzona przez nich działalność stanowi działalność B+R, a wobec tego uprawnia do zastosowania ulg podatkowych, wydania interpretacji indywidualnej, która niosłaby dla nich wartość.
Co mogą zrobić przedsiębiorcy
Poza rezygnacją z zabezpieczenia swojej sytuacji podatkowej w drodze interpretacji podatkowej, de facto podatnicy mają do wyboru dwie drogi postępowania. Pierwsza z nich zakłada, że mogą złożyć wniosek (lub w razie wezwania uzupełnić go), w którym w opisie stanu faktycznego wskażą, że opisana działalność jest działalnością B+R w rozumieniu adekwatnych przepisów o podatku dochodowym. Konsekwencją takiego wyboru jest otrzymanie interpretacji, która jednak nie wywiera skutków ochronnych przewidzianych w ordynacji podatkowej, gdyż nie rozstrzyga clue problemu. Drugie podejście zakłada, że podatnik może odmówić samodzielnego określenia takiej działalności jako B+R. Wówczas otrzyma on postanowienie o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia (z uwagi na nieuzupełnienie braków pisma na wezwanie, bo tak interpretowane przez KIS bywa udzielenie odpowiedzi, w której podatnik podnosi, że ocena stanu prawnego leży w zakresie kompetencji i obowiązków organu). Postanowienie takie podlega zaskarżeniu (po uprzednim zażaleniu się na nie) do sądu administracyjnego. W toku postępowania sądowoadministracyjnego, jak wskazano powyżej, podatnik ma ogromne szanse na pozytywne rozstrzygnięcie.
Czy oznacza to, że po uzyskaniu korzystnego wyroku przedsiębiorca może cieszyć się z zakończenia postępowania? Niestety nie jest to takie proste. Jeżeli sąd administracyjny uchyli naruszające prawo postanowienie dyrektora KIS, to wówczas organ ma obowiązek merytorycznego rozpatrzenia sprawy, a może trwać kolejne kilka miesięcy. W pozytywnym scenariuszu rzeczywiście podatnik uzyskuje wówczas pożądane rozstrzygnięcie sprawy, ale cały proces zajmie ok. dwóch lat. W praktyce jednak, po uchyleniu postanowienia przez WSA, dyrektor KIS kieruje jednak skargę kasacyjną do NSA (11 wyroków z ostatniego roku) i dopiero po kolejnych miesiącach podatnik uzyskuje prawomocne orzeczenie i może liczyć na wydanie interpretacji.
Jak interpretować brak interpretacji
Praktyczne znaczenie opisanej ścieżki postępowania jest istotne. Podatnicy zamiast w ciągu kilku miesięcy uzyskać chroniącą ich interpretację indywidualną, muszą odwoływać się do organów sądowniczych po ochronę, która z mocy przepisów im się należy. Sprawy przeciągają się na kilkanaście i więcej miesięcy, a KIS z jednoznacznej i niebudzącej wątpliwości linii orzeczniczej na poziomie obu instancji niczego sobie nie robi, nieustannie odmawiając zastosowania się do przepisów ordynacji podatkowej.