Perspektywa spółki dominującej
Na mocy nowych przepisów spółka dominująca może korzystać z licznych przywilejów i uprawnień. Utworzenie grupy spółek zapewni jej przede wszystkim większą kontrolę nad spółkami zależnymi. Będzie ona uprawniona do wydawania tzw. wiążących poleceń, które spółki zależne zobowiązane są co do zasady spełnić. Odmowa spełnienia danego polecenia może nastąpić tylko w sytuacjach określonych ustawą. Dodatkowo, wprowadzono nowe uprawnienia rady nadzorczej spółki dominującej, która będzie mogła w każdym czasie przeglądać księgi i dokumentację spółek zależnych należących do grupy spółek, jak również żądać od spółek zależnych udzielenia informacji.
Nowe uprawnienia nadzorcze i zarządcze pozwolą też spółce dominującej łatwiej i pełniej wdrażać wspólną strategię grupy, od teraz nazywaną interesem grupy spółek. Ustawodawca zakłada bowiem, że potrzeba biznesowa może doprowadzić do sytuacji, w której niektóre spółki zależne mogą być chwilowo pokrzywdzone (np. poprzez niekorzystne rozporządzenie aktywami, podjęcie kosztownej inwestycji itd.), a inne odnosić korzyści. W okresie kilku lat wszystkie takie czynności powinny jednak służyć interesowi całej grupy, a szkody wyrządzone niektórym spółkom powinny zostać wynagrodzone.
Kolejnym argumentem za wdrożeniem w grupie kapitałowej nowych przepisów jest możliwość uporządkowania i zharmonizowania procedur oraz wytycznych dotyczących ładu korporacyjnego. Nowe prawo holdingowe skłania bowiem do podjęcia analizy funkcjonujących procesów i rozważenia tego, w jaki sposób powinien wyglądać ład korporacyjny w grupie spółek oraz zaplanowania go na nowo. Z perspektywy długookresowej wdrożenie prawa holdingowego może przynieść więc pozytywne efekty i nie tylko zapewnić sprawniejsze działanie operacyjne całej grupy, ale również wpłynąć pozytywnie na zgodność funkcjonowania spółek w grupie z przepisami prawa (compliance).
Zmiany w KSH wprowadziły również możliwość wykupienia wspólników mniejszościowych. Dotychczas taka możliwość istniała jedynie w spółkach akcyjnych. Nowe przepisy umożliwią tzw. wyciśnięcie (ang. squeeze out) ze spółek, oczywiście za należnym wynagrodzeniem, np. wspólników biernych, którzy nie uczestniczą w głosowaniach i podejmowaniu decyzji albo wręcz blokują podjęcie kluczowych dla spółki czynności. Zwłaszcza w sytuacji, gdy z powodów formalnych np. źle napisanej umowy spółki, nie można ich w inny sposób usunąć. Z możliwości wykupienia wspólników mogą korzystać także spółki z tzw. akcjonariatem pracowniczym. Jak pokazuje praktyka, często firmy mają problem z ustaleniem właściciela udziałów lub akcji, które zostały przyznane lata temu (z powodu odejścia pracownika, śmierci czy np. wyjazdu zagranicę). Nowe przepisy częściowo mogą zaradzić takim problemom i pomóc ujednolicić skład wspólników.
Wdrożenie nowych regulacji może mieć także negatywne skutki uboczne w postaci niepotrzebnej formalizacji procesu podejmowania decyzji. Jeśli w danej grupie kapitałowej proces ten działa sprawnie, a poszczególni zarządzający cieszą się zaufaniem centrali, wprowadzenie dodatkowych procedur w postaci wiążących poleceń czy przyznanie radzie nadzorczej dodatkowych uprawnień wydaje się działaniem niepotrzebnym. Niemniej jednak, nawet w sprawnie działających grupach, warto przeanalizować, czy dotychczasowy ład korporacyjny nie powinien zostać dostosowany do nowych przepisów
Od chwili wdrożenia prawa holdingowego spółka dominująca musi także liczyć się z obowiązkiem naprawienia szkody wyrządzonej spółce zależnej wiążącym poleceniem. Obowiązek ten będzie dotyczył również wierzycieli spółki zależnej i jej wspólników mniejszościowych. Niewątpliwie zwiększa to ekspozycję spółki dominującej, co trzeba wziąć pod uwagę przy wydawaniu poleceń.
Perspektywa spółki zależnej
Formalizacja procesu podejmowania decyzji – z punktu widzenia spółki zależnej – może przynieść jej jeszcze więcej korzyści niż spółce dominującej. Od momentu utworzenia grupy spółek polecenia wydawane spółkom zależnym będą musiały być odpowiednio uargumentowane. W poleceniu będzie musiała zostać wykazana korzyść lub szkoda, do których może doprowadzić polecenie, horyzont czasowy naprawienia szkody oraz argumentacja biznesowa, prawna czy podatkowa danej decyzji. Co więcej, każde działanie spółki zależnej na skutek wiążącego polecenia będzie gwarantowało jej, że ewentualna strata czy szkoda wywołana realizacją takiego polecenia zostanie naprawiona przez spółkę dominującą.
Warto także zwrócić uwagę na kwestię odpowiedzialności. Na mocy nowych przepisów członkowie zarządu spółki zależnej nie będą odpowiadać za szkodę wyrządzoną spółce na skutek realizacji wiążącego polecenia. Dotychczas członkowie zarządu, przy realizacji poleceń wydawanych nieformalnie, musieli liczyć się z ponoszeniem takiej odpowiedzialności. Na nich także ciążył ciężar analizy zasadności podejmowanej decyzji. Po zmianach obowiązek ten spoczywa w pierwszej kolejności na spółce dominującej. Rozważając zmiany, jakie weszły w życie na skutek prawa holdingowego, można skłaniać się do konkluzji, że w grupach zarządzanych centralnie, wdrożenie nowych regulacji powinno znacząco poprawić komfort działania członków zarządu spółek zależnych.
Dla spółek zależnych nowe przepisy to nie tylko same plusy. Wiele podmiotów może mieć obawy, że byt spółki zależnej zostanie ograniczony do pełnienia funkcji niejako działu wewnętrznego spółki dominującej. Ponadto warto zwrócić uwagę na nowe obowiązki spółki zależnej, która będzie musiała udzielać spółce dominującej informacji czy dostarczać dokumentów. Przy nadmiernym korzystaniu z tych prerogatyw przez spółkę dominującą może to spółce zależnej utrudnić jej bieżące funkcjonowania i prowadzenie właściwej działalności. Niemniej jednak nadmierna biurokracja stanowi zagrożenie dla każdej grupy.