Inflacja ostatnio wzrosła ponownie powyżej celu Europejskiego Banku Centralnego wynoszącego 2 proc. i prawdopodobnie utrzyma się na tym poziomie przez cały 2025 r. EBC kontynuował łagodzenie polityki pieniężnej i należy spodziewać się, że docelowa stopa procentowa w wysokości 2 proc. zostanie osiągnięta we wrześniu 2025 r. Bilans ryzyk dla wzrostu PKB nadal skierowany jest w dół, m.in. ze względu na ryzyko nałożenia przez administrację USA ceł.
Wyniki gospodarcze nadal mocno różnią się w zależności od kraju
Hiszpania pozostaje liderem wśród większych gospodarek, napędzana rosnącym napływem turystów, wydatkami rządowymi i z programu NextGenerationEU oraz rosnącym zatrudnieniem. Sektor przemysłowy również radzi sobie lepiej niż w pozostałych krajach Europy, częściowo dzięki niższym cenom energii. Większość innych krajów Europy Południowej i Południowo-Wschodniej (Chorwacja, Bułgaria, Grecja, Portugalia) także odnotowała stosunkowo wysokie tempo wzrostu z podobnych powodów. Wzrost PKB jest relatywnie wysoki również w Danii i Norwegii, napędzany odpowiednio przez szybką ekspansję dużej firmy farmaceutycznej i rosnące wydobycie gazu ziemnego. W pozostałych sektorach aktywność gospodarcza w tych krajach jest jednak niska, podobnie jak w Szwecji i Finlandii.
Niemcy wyróżniają się negatywnie na tle innych krajów — ich PKB pozostaje w stagnacji od IV kw. 2021 r., utrzymując się blisko poziomów sprzed pandemii. Podczas gdy wydatki konsumpcyjne w końcu zaczęły rosnąć w II poł. 2024 r., inwestycje pozostają na niskim poziomie przy pesymistycznych nastrojach firm, eksport spada pomimo niewielkiego wzrostu popytu zewnętrznego, a polityka fiskalna nie zapewnia tak bardzo potrzebnego wsparcia. Problemy Niemiec mają silny negatywny wpływ na ich bliskiego partnera handlowego, Austrię, która pozostaje w recesji.
Różnice na poszczególnych rynkach pracy
Ekonomiści EY podkreślają, że trendy na rynku pracy nadal są zróżnicowane pomiędzy krajami. W Hiszpanii, Włoszech i Chorwacji zatrudnienie rośnie w szybkim tempie, a bezrobocie spada z wciąż wysokich poziomów przy rosnącej aktywności zawodowej, silnym wzroście aktywności gospodarczej i znacznej imigracji. Jednocześnie w Niemczech i wielu krajach Europy Środkowo-Wschodniej poziom zatrudnienia jest stabilny, a bezrobocie pozostaje na bardzo niskim poziomie ze względu na niekorzystną sytuację demograficzną. W Europie Środkowo-Wschodniej napięte rynki pracy, obok znacznych podwyżek w sektorze publicznym i płacy minimalnej, utrzymują nominalny wzrost płac powyżej 10 proc. W krajach nordyckich, gdzie warunki podaży pracy są bardziej korzystne, słaba aktywność gospodarcza doprowadziła do cyklicznego spowolnienia na rynku pracy, ze spadkiem zatrudnienia i wzrostem bezrobocia.
Oczekuje się, że różnice w tempie wzrostu gospodarczego pomiędzy krajami w dużej mierze utrzymają się w 2025 r., nawet jeśli dynamika turystyki i zatrudnienia w Europie Południowej nieznacznie osłabnie, podczas gdy Niemcy bardzo powoli wyjdą ze stagnacji, ponieważ eksport w końcu wzrośnie, konsumpcja nadal będzie rosła, a inwestycje przestaną spadać. W ujęciu średniorocznym spodziewamy się, że PKB Hiszpanii wzrośnie o 2,8 proc. w 2025 r., podczas gdy PKB Niemiec wzrośnie jedynie o 0,5 proc. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w których wzrost w 2024 r. rozczarował, powinny odnotować silniejsze ożywienie w 2025 r., przy wzroście PKB w przedziale 2,0–3,5 proc. Wzrost inwestycji i eksportu przyspieszy dzięki wzrostowi absorpcji funduszy UE (zarówno NextGenerationEU, jak i pozostałych funduszy UE), stopniowemu ożywieniu w Europie Zachodniej i łagodzeniu polityki pieniężnej. Wzrost aktywności gospodarczej powinien również nastąpić w krajach nordyckich, gdzie rosnące dochody realne i łagodzenie polityki pieniężnej w końcu przełożą się na wzrost konsumpcji i inwestycji mieszkaniowych.
Oczekuje się, że nominalny wzrost płac będzie nadal zwalniał do 3 proc., ponieważ wpływ szoku inflacyjnego z poprzednich lat na płace zanika. W kolejnych latach silniejszy wzrost gospodarczy powinien doprowadzić do dalszych niewielkich spadków bezrobocia, podczas gdy wzrost płac prawdopodobnie ustabilizuje się tuż poniżej 3 proc. —wyżej niż przed pandemią, ale na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym na poziomie 2 proc. i strukturalnie bardziej napiętym rynkiem pracy. Stabilna sytuacja na poziomie strefy euro zamaskuje rozbieżności między krajami, ponieważ wzrost zatrudnienia pozostanie silny w Hiszpanii i odnotuje cykliczne ożywienie w krajach nordyckich, podczas gdy w Niemczech i Europie Środkowo-Wschodniej zatrudnienie pozostanie w stagnacji. Wzrost płac nadal będzie podwyższony w Europie Środkowo-Wschodniej, chociaż powinien stopniowo spadać w nadchodzących latach.
Inflacja z „wojną” celną w tle
Ekonomiści EY przewidują, że inflacja utrzyma się na poziomie około 2,3 proc. przez cały rok 2025. Podczas gdy inflacja bazowa ma się zmniejszyć, osiągając 2 proc. do końca 2025 r., ceny żywności i energii wzrosną, utrzymując inflację ogółem powyżej 2 proc. Inflacja bazowa powinna spaść, ponieważ inflacja cen usług w końcu obniży się na skutek spowolnienia wzrostu płac, nawet jeśli inflacja cen towarów bazowych prawdopodobnie wzrośnie, gdy procesy dezinflacyjne na rynkach dóbr przemysłowych zanikną, a UE nałoży cła na wybrane produkty amerykańskie w odpowiedzi na cła Trumpa. Jednocześnie inflacja cen żywności, alkoholu i tytoniu może pozostać wysoka na poziomie blisko 3 proc. na skutek wcześniejszych szoków podażowych i podwyżek podatków, a ceny energii powinny nieznacznie wzrosnąć z powodu wyższych cen gazu ziemnego. W 2026 r. inflacja ogółem i bazowa powinny ustabilizować się na poziomie blisko 2 proc.
Poziom inflacji nadal różni się pomiędzy krajami Europy ze względu na różnice w popycie krajowym, wzroście płac, regulacjach cen energii i podwyżkach akcyzy od wyrobów tytoniowych. W 2025 r. inflacja pozostanie najwyższa w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, podczas gdy kraje nordyckie i Szwajcaria powinny doświadczyć najmniejszej presji cenowej. W Europie Środkowo-Wschodniej inflacja utrzyma się powyżej 3,5 proc. w kilku krajach z powodu utrzymującej się inflacji w usługach i wysokiej inflacji cen żywności. Najwyższej stopy inflacji oczekuje się w Polsce, gdzie znaczna podwyżka akcyzy na tytoń i spodziewany wzrost regulowanych cen energii dodatkowo podniosą inflację. W tych warunkach banki centralne Europy Środkowo-Wschodniej spowolniły lub wstrzymały obniżki stóp procentowych w ostatnich miesiącach. Ekonomiści EY oczekują, że wysoka inflacja uniemożliwi bardziej agresywne łagodzenie polityki pieniężnej również w 2025 r. - banki centralne Polski, Rumunii i Węgier obniżą stopy o 75 pb, pozostawiając stopy na nadal podwyższonym poziomie co najmniej 5 proc. na koniec roku. Powrót do neutralnych stóp na poziomie 3,5 - 4 proc. prawdopodobnie zajmie w Polsce i Rumunii kilka lat.
Z kolei silny frank szwajcarski i niski wzrost płac będą nadal ograniczać presję cenową w Szwajcarii. Stłumiona inflacja skłoniła Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) do obniżenia stóp procentowych z 1,75 proc. do 0,5 proc. w 2024 r. Ekonomiści EY przewidują dalsze obniżki do 0 proc. w pierwszej połowie 2025 r.
Napięcia handlowe i geopolityczne barierą dla wzrostu
Polityka handlowa nowej amerykańskiej administracji jest kluczowym źródłem ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji. D. Trump sygnalizuje zamiar nałożenia wyższych ceł na import do USA, co prawdopodobnie doprowadzi to do działań odwetowych ze strony innych państw. Oczekuje się, że europejski PKB ucierpi w porównaniu ze status quo, nie tylko z powodu bezpośredniego ograniczenia eksportu (wynikającego z wzrostu cen spowodowanego cłami i osłabienia popytu światowego), ale także z powodu niepewności związanej z potencjalną eskalacją wojny handlowej. Scenariusz bazowy EY zakłada nałożenie ograniczonych ceł na wybrane produkty, ale ryzyko przechyla się w stronę szerszego zakresu ceł. Nałożenie ceł na wszystkie towary stanowiłyby znaczne obciążenie dla gospodarki europejskiej w perspektywie średnioterminowej, szczególnie wpływając na kraje o dużym znaczeniu przemysłu, takie jak Niemcy, Czechy i Węgry.
Ekonomiści EY zwracają także uwagę na napięcia geopolityczne, które nadal stanowią zagrożenie podając przykłady toczących się wojen na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie oraz potencjalne nowe obszary napięć geopolitycznych (Kanał Panamski i Grenlandia). Eskalacja tych napięć może zwiększyć niepewność, doprowadzić do skoków cen surowców, dalszego wzrostu kosztów transportu i spowodować turbulencje w handlu światowym, co z kolei doprowadziły do ponownego wzrostu inflacji i niekorzystnie wpłynęło na globalną aktywność gospodarczą, szczególnie w Europie, która jest bardziej podatna na globalne wstrząsy ze względu na wysoki stopień otwartości gospodarki.
W krótkim okresie aktywność gospodarcza może być również niższa z powodu przedłużającego się spadku produkcji przemysłowej, opóźnionego ożywienia wzrostu konsumpcji i inwestycji. Ryzyko dla perspektyw produkcji przemysłowej jest przechylone w dół, ponieważ strukturalna utrata konkurencyjności przez europejskich producentów, m.in. z powodu wyższych cen energii i rosnącej konkurencji ze strony Chin, może być poważniejsza od obecnych przewidywań. Jednocześnie globalna niepewność może negatywnie wpłynąć na nastroje przedsiębiorstw i konsumentów, opóźniając ożywienie gospodarcze.
Mimo tych negatywnych czynników ryzyka, wzrost gospodarczy może się też okazać silniejszy od oczekiwań. Przykładowo napięte rynki pracy powinny zachęcać firmy do większych inwestycji w technologie zwiększające produktywność i zastępujące pracę, w tym automatyzację, robotyzację i generatywną sztuczną inteligencję, co może przełożyć się na szybszy wzrost produktywności.