Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej (dalej: Dyrektor KIS), wydając swoją interpretację podatkową, uznał, że w takiej sytuacji wystawienie faktury nie jest możliwe. Kluczowe znaczenie ma tu bowiem art. 106b ust. 5 ustawy o VAT, zgodnie z którym w przypadku potwierdzonej paragonem fiskalnym sprzedaży zaewidencjonowanej przy zastosowaniu kasy rejestrującej fakturę na rzecz podatnika podatku lub podatku od wartości dodanej wystawia się wyłącznie, jeżeli paragon potwierdzający dokonanie tej sprzedaży zawiera numer, za pomocą którego nabywca towarów lub usług jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej.
Zdaniem organu interpretacyjnego, jeżeli nabywca nie poda NIP-u do czasu zakończenia rejestracji sprzedaży na kasie rejestrującej, należy uznać, że dokonał zakupu jako konsument. Nabywca może wystąpić o wystawienie mu faktury przez sprzedawcę, jednakże sprzedawca w takiej sytuacji powinien wystawić fakturę taką jak dla konsumentów, czyli bez podawania NIP-u nabywcy.
Takie stanowisko Dyrektora KIS, niezgodne ze stanowiskiem spółki, było powodem wniesienia przez nią skargi do WSA w Białymstoku.
Wystawienie faktury możliwe tylko na podstawie paragonu z NIP-em nabywcy
Sąd uznał skargę za bezzasadną, odwołał się do niebudzącej wątpliwości treści art. 106b ust. 5 ustawy o VAT i jednoznacznie stwierdził, że fakturę dla podatnika VAT można wystawić jedynie na podstawie wcześniej wystawionego paragonu fiskalnego, który zawiera NIP podatnika. Ustawa o VAT w żaden sposób nie dopuszcza zaistnienia sytuacji, w której możliwe byłoby dokonanie nabycia jako konsument, udokumentowanego paragonem fiskalnym, a następnie wystawienie do tego paragonu faktury VAT zawierającej numer identyfikujący podatnika na potrzeby tego podatku. Udokumentowanie sprzedaży na rzecz przedsiębiorcy będącego podatnikiem VAT, umożliwiające mu skorzystanie z prawa do odliczenia, może być dokonane na dwa sposoby: albo fakturą, albo paragonem z NIP-em, do którego następnie zostanie wystawiona faktura.
Nie można też, zdaniem WSA, tracić z pola widzenia powodów brzmienia art. 106b ust. 5 ustawy o VAT, które określono w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy o VAT. Zdaniem twórców nowelizacji zmiany w tym zakresie były reakcją na zaobserwowany nieuczciwy proceder, polegający na wystawianiu faktur na zaprzyjaźnione firmy, w zamian za korzyść majątkową, do paragonów fiskalnych wygenerowanych przez kasę, a nie odebranych przez klientów. Firmy na podstawie wystawionych faktur dokonują odliczenia VAT, mimo że w rzeczywistości nie nabyły towarów ani usług.
Oczywiście wprowadzenie tego przepisu, chociaż w założeniu odnosi się głównie do nieuczciwych podatników, to zakresem zastosowania obejmuje też ogół „vatowców”, i to niezależnie od ich motywacji czy ewentualnej niedbałości, jakiej mogli się dopuścić, nie zgłaszając sprzedawcy, że dokonują nabycia jako podatnik VAT.
Nie ma kolizji z prawem unijnym – polski przepis nie narusza praw podatnika VAT
W swojej argumentacji spółka wnosząca skargę uznała, że odmawiając prawa wystawienia faktury do paragonu bez NIP-u nabywcy, naruszono przepisy unijne, tzn. przepisy Dyrektywy VAT. Zdaniem spółki polski ustawodawca dokonał nieprawidłowej implementacji prawa unijnego do polskiego systemu prawnego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 11 października 2023 r., sygn. akt I SA/Bk 264/23, stwierdził jednak, że w omawianym przypadku nie miało miejsca naruszenie prawa unijnego w tym zakresie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny przypomniał, że zasadą jest dokumentowanie transakcji pomiędzy podatnikami za pomocą faktur. Przy tym art. 106b ust. 5 ustawy o VAT nie dotyczy tego zakresu obrotu gospodarczego, tzn. nie ogranicza prawa do wystawienia faktury, lecz szczegółowo reguluje kwestie dokumentowania transakcji, które uprzednio zewidencjonowano w kasie rejestrującej. Jeżeli podatnik chce otrzymać fakturę, może ją dostać, ale przy zachowaniu odpowiednich warunków i konsekwencji – jeśli dokonuje zakupu jako podatnik, a nie konsument, to powinien o tym fakcie poinformować sprzedawcę w momencie dokonania zakupu.
Co istotne, polski przepis nie ma charakteru sankcji, ponieważ nie przewiduje przyczyny niepoinformowania sprzedawcy z powodu winy nabywcy lub jej braku. Przepis ten:
- nie dotyczy bezpośrednio ani prawa do odliczenia, ani prawa do otrzymania faktury,
- nie pozbawia ani nie ogranicza tych praw, ale tylko precyzuje uregulowania dotyczące dokumentowania transakcji, które w dalszej kolejności pozwalają na weryfikację prawa do odliczenia.
Trudno w tym przypadku, zdaniem WSA, dostrzec naruszenie przewidzianych prawem unijnym zasad proporcjonalności czy neutralności, a wręcz przeciwnie – omawiany przepis stanowi wyraz ich efektywnej realizacji.