Alternatywne spółki inwestycyjne – czy warto?

Alternatywne spółki inwestycyjne – czy warto?


Objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT skłoniło do poszukiwania alternatywnych form lokowania środków i prowadzenia biznesu. Jednym z rozwiązań cieszących się ostatnimi czasy wzmożonym zainteresowaniem są funkcjonujące na polskim rynku od 2016 r. alternatywne spółki inwestycyjne („ASI”). Dla kogo ASI będą dobrym rozwiązaniem?

Dlaczego ASI?

Pomimo tego, że ASI jest jedną z form alternatywnych funduszy inwestycyjnych, jej prowadzenie nie różni się znacząco od działalności innych spółek. ASI mogą bowiem działać w formie spółki kapitałowej (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością / spółki akcyjnej) albo spółki osobowej (spółki komandytowej / komandytowo-akcyjnej). W przypadku tzw. małych ASI o wartości aktywów nie przekraczającej 100.000.000 EUR (500.000.000 EUR, jeśli ASI korzysta z dźwigni finansowej), do ich utworzenia potrzebne jest jedynie powołanie zarządzającego ASI, który uzyska wpis do rejestru prowadzonego przez KNF. Pozostałe obowiązki wobec KNF zostały w tym przypadku zredukowane do niezbyt uciążliwego minimum. Co istotne, ASI w formie spółek kapitałowych mogą zarządzać same sobą, co oznacza, że możemy mieć tylko jedną spółkę łączącą w sobie rolę zarządzającego i inwestora.


ASI nie dla prowadzenia działalności

Co do zasady, ASI może prowadzić działalność wyłącznie inwestycyjną. Oznacza to po pierwsze, że ASI nie stanowią realnej alternatywy dla spółek komandytowych – skoro bowiem w ASI nie można łączyć roli inwestycyjnej komandytariusza z prowadzeniem działalności, ASI nie mogą zastąpić spółek komandytowych.

ASI nie będą też prowadzić biznesu w klasycznym tego słowa rozumieniu (czyli np. nie wykorzystamy ASI do założenia start-upu), ale nie ma przeszkód, by ASI posiadała udziały w spółkach prowadzących taką działalność. ASI może też inwestować w papiery wartościowe, instrumenty rynku pieniężnego czy nieruchomości, zgodnie z przyjętą przez ASI polityką inwestycyjną.

Co istotne, prowadzenie działalności w formie ASI wiąże się z możliwością skorzystania z preferencji podatkowej polegającej na zwolnieniu przychodów ASI z tytułu zbycia udziałów / akcji z podatku dochodowego od osób prawnych. Warunkiem skorzystania z takiej preferencji jest posiadanie przez ASI nie mniej niż 10% udziałów / akcji w kapitale zakładowym spółki nieprzerwanie co najmniej przez 2 lata. Preferencji nie stosuje się jednak do udziałów / akcji w kapitale zakładowym spółek nieruchomościowych.

Dla kogo ASI?

W pierwszej kolejności ASI powinna znaleźć się w centrum zainteresowania inwestorów rozważających średnio lub długoterminową inwestycję w udziały spółek prawa handlowego. Na ASI powinny zwrócić również uwagę podmioty dysponujące zróżnicowanym portfelem inwestycyjnym, który mógłby zostać połączony pod skrzydłami jednego zarządzającego.    

ASI jest również ciekawym wehikułem inwestycyjnych dla firm oczekujących wprowadzenia do polskiego porządku prawnego instytucji prywatnej fundacji rodzinnej. Co prawda, planowane preferencje podatkowe dla fundacji rodzinnych idą dalej niż te stosowane do ASI, to jednak wciąż nie wiadomo kiedy zostaną one wdrożone i ostatecznie w jakim kształcie.

Od czego zacząć?

Decyzja dotycząca włączenia ASI do struktury inwestycyjnej powinna być poprzedzona analizą celów biznesowych oraz przeglądem dotychczasowych inwestycji. Następnie należy zweryfikować, która z form prawnych ASI byłaby najbardziej odpowiednia (spółka osobowa / kapitałowa, wewnętrznie / zewnętrznie zarządzana ASI) i upewnić się, czy przy konkretnej inwestycji można liczyć na skorzystanie z omawianej powyżej preferencji podatkowej.


Podsumowanie

Sam proces zakładania ASI, w zależności od wybranej formy prawnej i stopnia skomplikowania sprawy, trwa od 3 do 5 miesięcy. Później można już skupić się na inwestowaniu – oby z jak najlepszym skutkiem!


Kontakt
Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z nami.

Informacje

Polecane artykuły

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne – czy nowa procedura będzie korzystna dla przedsiębiorców?

Dzięki opracowywanej Tarczy 4.0 przedsiębiorcom zaproponowany zostanie uproszczony model restrukturyzacji ich zadłużenia - beneficjenci powinni być jednak ostrożni.