Niedawny gwałtowny rozwój pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 zmusił wiele krajów do podjęcia drastycznych środków zaradczych. Zastosowane ograniczenia znacząco zakłóciły lub uniemożliwiły działalność w wielu sektorach, co znalazło bezpośrednie odzwierciedlenie w gwałtownej reakcji rynków kapitałowych zarówno w Polsce jak i na całym świecie.
W niektórych branżach, takich jak turystyka, hotelarstwo, transport, handel detaliczny i rozrywka wpływ pandemii jest od razu widoczny, podczas gdy spodziewany jest pośredni negatywny wpływ dla innych sektorów, takich jak produkcja czy sektor finansowy.
Ponieważ epidemia nadal postępuje i ewoluuje, w tej chwili trudno jest przewidzieć pełny zakres i czas trwania wpływu biznesowego i gospodarczego. Można spodziewać się, że zaistniała dynamicznie rozwijająca się sytuacja będzie miała istotny wpływ na sektor finansowego, co znajdzie również odzwierciedlenie przy sporządzaniu sprawozdań finansowych.
Jednym z czynników, który doprowadził do wdrożenia nowego standardu MSSF 9 był zarzut formułowany wobec poprzedniego standardu MSR 39 dotyczący tego, że w przypadku dekoniunktury sytuacja ta miała odzwierciedlenie w sprawozdaniach finansowych w zbyt małym zakresie i zbyt późno (tzw. too little and too late). Sprawozdanie MSSF 9 w obecnej sytuacji powinno w jak najdokładniejszy sposób odzwierciedlić wpływ bieżącej i oczekiwanej sytuacji na portfel kredytowy Banku.
Z punktu widzenia kalkulacji odpisów na oczekiwane straty kredytowe zgodnie z MSSF 9 należy w szczególności zwrócić uwagę na następujące elementy:
- Zgodnie z MSSF 9 Banki powinny w sprawozdaniach finansowych uwzględnić racjonalne i możliwe do udokumentowania informacje, które są dostępne bez nadmiernych kosztów lub starań na dzień sprawozdawczy, dotyczące przeszłych zdarzeń, obecnych warunków i prognoz dotyczących przyszłych warunków gospodarczych oraz powinny uwzględnić szereg możliwych scenariuszy. W praktyce oznacza to, że w sprawozdaniach finansowych należy odzwierciedlić prognozy co do wpływu pandemii koronawirusa na gospodarkę oraz na portfel kredytowy nawet w przypadku, gdy wydarzenia te nie znalazły jeszcze bezpośredniego odzwierciedlenia w obsłudze zadłużenia.
- Wpływ epidemii na poszczególne instytucje może być zróżnicowany i zależeć od specyficznych uwarunkowań banków: jakości kredytowej oraz struktury branżowej portfela jak i przyjętych metodyk pomiaru ECL. Zarządy powinny zapewnić, że wszystkie istotne czynniki zostały uwzględnione w ocenie. Niezbędny jest przegląd stosowanych scenariuszy makroekonomicznych oraz wag im przypisywanych.
- Obecnie stosowane modele uzależniające poszczególne parametry ryzyka kredytowego od czynników makroekonomicznych powstawały w okresie dobrej koniunktury, lecz duża cześć z nich bazowała na danych historycznych zawierającej okresy dekoniunktury. Niemniej, tak gwałtowna zmiana uwarunkowań rynkowych i gospodarczych w poszczególnych branżach, jak i całej gospodarce, może być trudna do adekwatnego odzwierciedlenia w modelach statystycznych. Konieczna będzie krytyczna analiza wyników oraz potencjalnie zastosowanie korekt do wyników otrzymanych bezpośrednio z modeli w przypadku uzasadnionych wątpliwości co do ich realności czy adekwatności.
- Konieczna jest szczegółowa analiza pod kątem identyfikacji znacznego wzrostu ryzyka kredytowego na poziomie indywidualnych ekspozycji oraz analizy homogenicznych portfeli. Analiza ta może obejmować następujące elementy:
- Identyfikacja klientów najbardziej narażonych na upadłość
- Identyfikacja klientów najbardziej narażonych na problemy płynnościowe
- Identyfikacja grup homogenicznych dla których adekwatnym jest uznanie znacznego wzrostu ryzyka kredytowego na poziomie portfela (np. na podstawie informacji geograficznych / branży czy zawodu.
- Weryfikacja działań banku jak i działań ustawodawczych pod kątem ulg i modyfikacji dot. klasyfikacji forbearance
- Weryfikacji adekwatności zasad stosowanych w ramach tzw. watchlist
- Przegląd modeli ratingowych pod kątem adekwatnego odzwierciedlenia sytuacji finansowej klientów
Jednocześnie istotna jest ocena, na ile sytuacja będzie miała czasowy, a na ile trwały wpływ na kredytobiorców
- Tak gwałtowna zmiana gospodarcza może mieć wpływ nie tylko na ryzyko niewykonania zobowiązania (default) ale może mieć również istotny wpływ na wartości zabezpieczeń (zarówno hipotek mieszkalnych, komercyjnych, zabezpieczeń rzeczowych, czy też zabezpieczeń w postaci papierów wartościowych). Szczegółowa analiza portfela zabezpieczeń w tym aspekcie może być również uzasadniona.
Obserwując niepewność rynku związaną z interpretacją zapisów regulacyjnych i księgowych, zarówno polski nadzorca, jak i organa europejskie skierowały komunikaty do rynku mające na celu rozwianie niektórych wątpliwości interpretacyjnych:
- Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EUNB, EBA) wspólnie z Europejskim Urzędem Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) w swoim komunikatach (Komunikat EBA oraz Komunikat ESMA) wskazały w szczególności na następujące elementy, które wymagają rozważenia w obecnej sytuacji:
- W związku z dużą niepewnością co do średnio- i długoterminowych skutków obecnych wydarzeń nadzorcy wskazują na możliwości elastycznego wykorzystania zasad księgowych i regulacyjnych
- Nie wszystkie udogodnienia udzielane kredytobiorcom, wynikające z inicjatywy banków lub wynikające ze zmian ustawodawczych powinny powodować klasyfikację ekspozycji jako forbearance
- Nadzór europejski wskazuje również, że w obecnej sytuacji w ramach klasyfikacji do koszyków banki w mniejszym stopniu powinny bazować na automatycznych regułach klasyfikacyjnych, a większy nacisk położyć na osąd ekspercki
- Uzupełniając ten aspekt, ESMA podkreśliła w swoim komunikacje, że na potrzeby znacznego wzrostu ryzyka kredytowego, należy wziąć pod uwagę racjonalne i możliwe do udokumentowania informacje, które są dostępne bez nadmiernych kosztów lub starań. Wskazując, że w przypadku braku takich informacji dopuszczalne jest opieranie się jedynie na opóźnieniu. Dodatkowo wskazując, że w świetle MSSF 9 założenie o 30 dniach jako progu identyfikacji znacznego wzrostu jest „możliwe do odrzucenia”
- Wyważając komunikat, EBA wskazuje jednocześnie, że powyższe rozważania nie zdejmują z banków potrzeby oceny standingu kredytowego klientów oraz odpowiedniego odzwierciedlenia w sprawozdaniach sytuacji, gdy w wyniku ostatnich wydarzeń wystąpiły wśród kredytobiorców znaczne oraz trwałe trudności finansowe
- Jednocześnie Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w opublikowanym Pakiecie Impulsów Nadzorczych na rzecz bezpieczeństwa i Rozwoju podkreśla:
- W przypadku kredytobiorcy w dobrej sytuacji ekonomiczno-finansowej, przy braku opóźnień w spłatach, zmiana harmonogramu spłaty kredytu nie powinna wpłynąć na klasyfikację do koszyków, czyli nie powinna prowadzić do wzrostu wysokości odpisów na oczekiwane straty kredytowe
- Dodatkowo wskazano, że KNF jest gotowa odłożyć w czasie wdrożenie Rekomendacji R, co w ocenie nadzoru powinno pozwolić na większą elastyczność w ustalaniu zasad szacowania odpisów na oczekiwane straty kredytowe