Poza tym, magazyny energii mają za zadanie umożliwienie synchronizacji odnawialnych źródeł energii z systemem elektroenergetycznym. W takim układzie banki energii świadczą usługi dla operatora w celu zapewnienia stabilności i prawidłowego działania sieci, polegające na sterowaniu napięciem oraz częstotliwością. Rosnące zapotrzebowanie na tego typu usługi wynika ze stopniowego wygaszania źródeł synchronicznych (np. elektrowni węglowych) oraz zastępowania ich źródłami odnawialnymi.
Utrzymanie odpowiednich parametrów sieciowych to jednak nie wszystko. Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) w opublikowanym „Planie rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2025 – 2034” przewidują, że do 2040 roku średnia skumulowana liczba godzin (mierzona wskaźnikiem LOLE), gdy krajowe moce wytwórcze nie są w stanie sprostać popytowi na energię elektryczną, przekroczy 6037 h/rok (przyjęty standard bezpieczeństwa jest nie większy niż 3 h/rok).
Biorąc pod uwagę fakt, że moce rezerwowe w elektrowniach gazowych mają być jedynie rozwiązaniem tymczasowym, magazyny energii jawią się jako jedyne remedium. Z jednej strony, banki energii są w stanie uzupełnić niedobory energii w systemie, a z drugiej wykorzystać do tego nadmiarową energię z niesterowalnych źródeł odnawialnych, która w przeciwnym razie zostałaby zmarnowana.
Polska musi gonić europejskich liderów / BESS w Polsce i w Europie
Aktualnie większość magazynów energii w Polsce stanowią elektrownie szczytowo-pompowe. Całkowita moc zainstalowana w tej technologii szacowana jest na ponad 1,6 GW, na co składa się sześć obiektów: Żarnowiec, Porąbka-Żar, Solina, Żydowo, Dychów oraz Czorsztyn. Ostatnia taka jednostka powstała jednak ponad 40 lat temu, a budowa kolejnych jest sukcesywnie odkładana.
Bateryjne magazyny energii to rynek, który dopiero się rozwija. Łączna moc zainstalowana w sieciowych bateryjnych magazynach energii (front-of-the-meter) w Polsce pod koniec 2023 roku oscylowała w okolicach 10 MW. Jest to wynik wręcz znikomy w porównaniu do innych europejskich państw, takich jak na przykład Wielka Brytania czy Niemcy, które w tym samym czasie miały zainstalowane odpowiednio 4,4 GW/ 4,9 GWh oraz 0,9 GW / 1,3 GWh. Ponadto, ten pierwszy kraj może pochwalić się dwoma największymi projektami wielkoskalowymi w Europie, czyli Bumpers (99 MW/198MWh) oraz Pilswood (98 MW/198 MWh).
Ze względu na rosnące zapotrzebowanie na elastyczność w systemie, polski operator sieci przesyłowych przygotował dwa progresywne scenariusze, w których określa, ile magazynów energii powinna mieć Polska w 2034 roku. Zgodnie ze scenariuszem swobodnej transformacji (SST) poziom 3,7 GW mocy zainstalowanej w BESS byłby odpowiedni, natomiast scenariusz dynamicznej transformacji (SDT) zakłada aż 15,2 GW. Drugi wariant prognozuje większe względem pierwszego zużycie energii elektrycznej oraz więcej mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii.
Sytuacja rozwija się jednak dynamicznie. W rejestrze aktualizowanym okresowo przez PSE na koniec marca 2024 roku można było znaleźć informacje, że moc planowanych do przyłączenia magazynów energii przekracza już ponad 10,3 GW. Ponadto magazyny energii zdołały zadebiutować na rynku mocy kontraktując 165 MW w 2022 roku i 1,7 GW w 2023 roku.
Ile kosztują magazyny energii?
Koszty związane z inwestowaniem w magazyny energii pozostają nadal relatywnie wysokie. Według danych opublikowanych przez BloombergNEF, średnia cena bateryjnego magazynu energii w 2023 roku wyniosła 139 $/kWh. Główną częścią składową ceny pozostaje nadal ogniwo, które odpowiada za 70% całego kosztu magazynu.
Mimo wszystko, ceny bateryjnych magazynów energii od 2013 roku obniżyły się ponad 5,5 krotnie, notując sukcesywnie spadek w każdym kolejnym roku(z wyjątkiem 2022). Co więcej, należy spodziewać się, że trend spadkowy zostanie podtrzymany w nadchodzących latach, a średni koszt wyniesie nawet 80 $/kWh w 2030 roku. Spowodowane to jest przede wszystkim stabilizacją cen surowców, w tym przede wszystkim litu, który jest jednym z podstawowych materiałów użytych do produkcji magazynów. Cena za tonę litu w 2023 roku obniżyła się o niespotykane 80% osiągając 13 200 $. Ponadto równie istotny w kontekście taniejących baterii będą: postęp technologiczny, dodanie nowych mocy produkcyjnych oraz konkurencyjna dynamika rynku.