Wpływ na te statystyki ma fakt, że w sprawach dotyczących cen transakcyjnych pomiędzy podmiotami powiązanymi (art. 11 ust. 1 i 4 ustawy CIT) blisko połowa (46%) zaskarżonych decyzji organów pierwszej instancji zostało uchylonych już przez organy odwoławcze.
Być może wynika to z faktu, że kontrole te są jednymi z bardziej skomplikowanych i długotrwałych oraz wymagają np. przygotowania przez organ analiz porównawczych, czy zweryfikowania szeregu aspektów rynkowych lub biznesowych, które mogły wpłynąć na konkretne wskaźniki w danym okresie. Nie zawsze w trakcie kontroli uda się uzyskać pełen obraz transakcji, wpływający na jej ostateczny wynik, stąd z naszego doświadczenia wynika, że w toku ponownej weryfikacji sprawy przez organ I instancji konieczne jest często uzupełnienie materiału dowodowego oraz stosownych analiz w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Na marginesie warto wspomnieć, że weryfikacja rozliczeń wewnątrzgrupowych nie zawsze dokonywana jest przez organy na podstawie przepisów dotyczących cen transferowych. Z naszego doświadczenia wynika, że organy próbują kwestionować zasadność ponoszenia np. opłat licencyjnych w ramach grupy także na podstawie art. 15 ust. 1 ustawy o CIT, o którym Raport NIK nie wspomina, a który w ostatnim czasie zyskał na znaczeniu w oczach organów jako potencjalny instrument w walce z optymalizacją podatkową.
Jak widać, oba omówione szerzej instrumenty nie dość, że wykorzystywane były stosunkowo rzadko (powoływano się na nie w zaledwie ok. 5% kontroli), to dodatkowo nie zawsze skutecznie. Biorąc jednak pod uwagę statystyki oraz cele w zakresie kontroli w przyszłości, możemy spodziewać się, że „słabych” punktów po stronie organów będzie coraz mniej.
Kontrole fiskusa w kolejnych latach
W kolejnych latach kontrole mają być kierowane tam, gdzie wstępna analiza wykaże istotne ryzyko powstania nieprawidłowości, co będzie przyczyniać się do wzrostu ich skuteczności. W pozostałym zakresie coraz częściej wykorzystywane są i nadal będą – mniej uciążliwe (przynajmniej z definicji) – czynności sprawdzające. Jednocześnie zmianie ulega struktura przeprowadzanych kontroli – ostatnie lata wskazują na spadek dominacji kontroli w VAT i skupienie się organów podatkowych na rozliczeniach w CIT.
Jak wskazał NIK, przedmiotem zainteresowania organów podatkowych powinny być podmioty przeprowadzające optymalizacje podatkowe i różnego rodzaju restrukturyzacje – to tam potencjalnie kryją się milionowe zaległości podatkowe i na tych właśnie obszarach powinny skupić się kontrolujący. Wobec nie zawsze trafnie wykorzystywanych instrumentów pozaklauzulowych, wejście w życie GAAR stanowi nie tylko ułatwienie, ale również impuls do podejmowania takich działań przez organy podatkowe.
Powyższe nie oznacza, że podatnik, który w ostatnich latach nie uczestniczył w optymalizacjach podatkowych, nie będzie kontrolowany. Należy przyjąć, że prędzej czy później każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą spotka się z przedstawicielami fiskusa, a kontrolę podatkową czy celno-skarbową należy traktować jako nieuchronny element prowadzenia biznesu.
Skuteczność powinna też wzrosnąć w kontrolach z obszaru cen transferowych, w szczególności z uwagi na zmiany w przepisach umożliwiających szacowanie dochodów – od 2019 r. organy zyskały bowiem nowe narzędzia dające m.in. uprawnienia do pominięcia, czy recharakteryzacji transakcji. Z drugiej strony efekty przynosi ciągłe doskonalenie wiedzy i umiejętności pracowników administracji podatkowej w tym obszarze (udział w konsultacjach, szkoleniach, czy studiach podyplomowych), skutkujące lepszym wyczuciem co do obszarów kryjących potencjalne nieprawidłowości.