– Choć nastolatkowie imponują swoją internetową biegłością, są w dużym stopniu podatni na zagrożenia czyhające w wirtualnym świecie. Wynika to przede wszystkim z coraz bardziej podstępnych mechanizmów hakerskich i zaawansowanych technologii. O fake newsach słyszał już niemal każdy i mamy coraz lepsze sposoby, jak się przed nimi bronić. Ale już manipulacje wideo w formie deep fake’ów czy naśladowanie głosu są trudne do wykrycia. Wciąż duże zagrożenie stanowi phishing nakierowany na wyłudzenie danych osobowych czy haseł i loginów do kont bankowych. Młodzież jest szczególnie narażona na przechwytywanie kont ze względu na stosowanie zbyt słabych haseł, korzystania z tego samego hasła w wielu miejscach czy brak ustawionej podwójnej weryfikacji przy logowaniu – dodaje Piotr Ciepiela.
Wątpliwe źródła informacji
Co do zasady, polskie nastolatki znają narzędzia obrony przed rozprzestrzenianiem się fake newsów, ale robią to niezwykle rzadko. Z badania EY wynika, że 69 proc. z nich przynajmniej raz sięgnęło do innego źródła, aby zweryfikować prawdziwość internetowych treści. Niemniej, za każdym razem robi to jedynie 7 proc. ankietowanych. Jednocześnie 31 proc. młodzieży nigdy nie sprawdza podejrzanych informacji, a w przypadku osób w wieku 10-13 lat odsetek ten sięga 36 proc.
Dlatego też młodzi użytkownicy internetu mogą przyczyniać się do rozpowszechniania fałszywych wiadomości, zwłaszcza ze względu na ich skłonność do szybkiego dzielenia się informacjami
z rówieśnikami. Drugim czynnikiem większej podatności na fake newsy jest fakt, że nie czerpią z sieci wiarygodnych informacji o świecie. Tylko 9 proc. nastolatków przyznało, że czyta online wiadomości
i artykuły. Zdecydowana większość konsumuje treści, które pojawiają się w mediach społecznościowych i to one stanowią dla nich główne źródło aktualności.
Internet źródłem rozrywki
Większość ankietowanych wykorzystuje internet głównie do rozmów za pomocą komunikatorów (58 proc.) oraz rozrywki – gier online (51 proc.), słuchania muzyki (46 proc.) i korzystania z serwisów społecznościowych (43 proc.). Szczegółowe wyniki pokazują, że dziewczynki w wieku 10-13 oraz 14-17 lat częściej w sieci rozmawiają lub piszą ze znajomymi i rodziną (odpowiednio 69 i 61 proc.) oraz słuchają muzyki (51 i 55 proc.). Młode respondentki chętniej korzystają również z serwisów społecznościowych (44 i 51 proc.). Domeną chłopców są za to gry online – sięga po nie aż 72 proc. ankietowanych w wieku 10-13 lat i 62 proc. w wieku 14-17 lat. Ciekawą informacją stajest to, że tylko 5 proc. respondentów działa jako aktywni twórcy prowadzący swoje blogi lub kanały.
Młodzież nie jest aż tak skłonna do czytania treści w internecie, jak mają to w zwyczaju dorośli, ponieważ szuka w sieci przede wszystkim rozrywki. W ten sam sposób można wytłumaczyć niski odsetek internetowych twórców wśród nastolatków, mimo że wielu z nich marzy o byciu influencerem i czerpaniu z tego tytułu korzyści finansowych. Jednak rozwój własnego internetowego medium i zbudowanie wokół niego zaangażowanej społeczności wymaga ogromnego nakładu czasu, którego wielu młodym ludziom po prostu brakuje z uwagi na obowiązki szkolne.
Równocześnie okres pandemii i nauki zdalnej miały wpływ na większą skłonność młodzieży do korzystania z sieci nie tylko w celu spędzania wolnego czasu. Co trzeci badany (31 proc.) wchodzi do świata wirtualnego, aby odrobić lekcje albo czegoś się nauczyć, np. języka obcego.
Długie godziny w sieci
Oprócz namacalnych wirtualnych zagrożeń, jakimi są chociażby wycieki danych czy nieświadome zainstalowanie złośliwego oprogramowania, na nastolatków czekają w internecie także inne pułapki. Jedną z głównych jest długotrwałe przesiadywanie w świecie wirtualnym kosztem realnego życia. Ten trend potwierdzają wyniki badania EY – 34 proc. młodzieży spędza w ciągu tygodnia minimum cztery godziny dziennie surfując w sieci. Co ciekawe, od poniedziałku do piątku najczęściej online bywają dziewczynki w wieku 14-17 lat – 54 proc. z nich przeznacza na internet cztery godziny dziennie lub więcej.
W weekendy odsetek młodzieży spędzającej w sieci minimum cztery godziny sięga już 60 proc., z czego 13 proc. ankietowanych zaszywa się w świecie wirtualnym na osiem godzin lub więcej. Wyniki badania wskazują, że czas poświęcany na konsumpcję cyfrowych treści rośnie wraz z wiekiem. Minimum osiem godzin dziennie online w soboty i niedziele jest 19 proc. osób w przedziale od 14 do 17 lat. Mimo dużej ilości czasu spędzanego przed ekranem, 39 proc. nastolatków przyznaje, że rodzice nie wyznaczają im żadnych limitów na korzystanie z internetu.