Europa stanowiła prawie jedną czwartą światowego rynku IPO
W regionie EMEIA, który kolejny kwartał z rzędu notuje rekordowe napływy na rynki ofert pierwotnych, zanotowaliśmy 476 IPO o wartości 73,7 mld USD w ciągu trzech kwartałów 2021 r., dając dynamikę odpowiednio o 263% i 313% rok do roku, trzykrotnie wyższą niż wzrosty w ujęciu globalnym.
Za tymi danymi stoją w dużej mierze parkiety europejskie, na których wciąż panuje ożywienie po ubiegłorocznym tąpnięciu spowodowanym pandemią koronawirusa. Na europejskich giełdach zadebiutowało 316 spółek, to wzrost o 320% rok do roku, a wartość debiutów wyniosła 58,7 mld USD, co oznacza wzrost o 276% w tym samym okresie.
- Region EMEIA po raz kolejny zanotował wysokie wzrosty i zwiększył udział w światowym rynku debiutów giełdowych. To nie koniec, bo do debiutów szykuje się szereg kolejnych spółek. Pomimo niepewności, jaką wciąż niesie ze sobą pandemia koronawirusa, gospodarki w regionie zachowują się stabilnie i odnotowują wzrosty. Dla spółek, które chcą zadebiutować w kolejnych miesiącach, kluczowy jest czas. Powinny być dobrze przygotowane do wejścia na giełdę, mieć zabezpieczone inne ścieżki pozyskania kapitału na wypadek niepowodzenia IPO, odpowiednio przygotowaną kadrę wewnątrz organizacji i zewnętrzne wsparcie dla procesu tak, by móc szybko zareagować w najlepszym dla spółki momencie - mówi Anna Zaremba, Partner EY odpowiedzialna za rynek IPO.
Polska spółka w światowej czołówce debiutantów
Działający w Polsce InPost (IPO o wartości 3,9 mld USD) wciąż jest wśród największych tegorocznych światowych debiutów – po trzech kwartałach jest piąty na liście. Światowe zestawienie jest po dziewięciu miesiącach 2021 r. zdominowane przez spółki azjatyckie - 7 z 10 debiutów wywodzi się z Chin, a pozostałe dwa – z Korei Południowej.