Działania podejmowane przez konsumentów
Sytuacja ekonomiczna wymusza zmianę nawyków zakupowych Polaków, zwłaszcza że 60% spodziewa się dalszego wzrostu cen żywności w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Ponad polowa (53%) ograniczyła swoje wydatki i kupuje tylko to, co jest niezbędne.
W ramach dokonywanych zakupów Polacy częściej wybierają marki własne, które są tańsze. Robi tak ponad 70% respondentów w wieku 25-65 lat. Prawie wszyscy, niezależnie od wieku, częściej wybierają dyskonty zamiast supermarketów jako miejsce zakupów.
Na czym Polacy oszczędzają?
Praktycznie nie ma w Polsce konsumentów, którzy nie zauważyli wzrostu cen żywności. 60% zakłada, że świeże produkty będą drożeć przez następnych 6 miesięcy, a 58% tak sądzi o pozostałych artykułach żywnościowych. Ponad połowa (62%) jest przekonana, że zdrożeje gaz i paliwo, a 40% że wzrosną ceny środków czystości i artykułów domowych.
Średnio jedna trzecia respondentów, niezależnie od wieku, postanowiła kupować mniej świeżych produktów, a w przypadku osób o niskich zarobkach 33% rezygnuje także z innych rodzajów żywności. Wśród osób o najgorszej sytuacji finansowej 5% w ogóle przestało kupować świeżą żywność. Ponad jedna piąta, niezależnie od zarobków, ogranicza zakupy artykułów higieny osobistej, a 3% w ogóle z nich zrezygnowało.
Z badania wyraźnie widać, że wysoka inflacja i stale rosnące ceny podstawowych produktów mają wyjątkowo negatywny wpływ na nastroje społeczne. W dodatku nawet jeśli inflacja CPI zaczyna powoli spadać, to nie ma to odzwierciedlenia w cenach żywności, które będą dalej rosnąć – twierdzi Grzegorz Przytuła, Partner EY-Parthenon, ekspert ds. sektora handlu i produktów konsumenckich.
Ale na pierwszym miejscu znalazły się wydatki na napoje alkoholowe. 45% osób o niskich zarobkach kupuje ich mniej. Podobnie robi prawie połowa (49%) respondentów ze średnimi pensjami i 41% z wysokimi. Drugie miejsce to ograniczenia w nabywaniu odzieży i butów, w przypadku badanych o najniższych zarobkach zrobiło tak 47%, a o najwyższych 40%.
Procent respondentów, którzy ograniczyli i/lub zmienili swoje zakupy po podwyżkach cen